piątek, 18 kwietnia 2008

Ciągle pada...



Mam serdecznie dość takiej pogody, kto to widział , żeby w środku kwietnia chodzić w zimowej kurtce. Niby kwiecień plecień , ale żeby aż tak ? Zimno , co chwilę deszcz , słońca jak na lekarstwo , a ja od paru dni jestem zła jak osa.
By choć odrobinę poprawić sobie humor , postanowiłam zrobić coś nowego do domu.Chwyciłam za farby i pędzle , w piwnicy wyszperałam skrzyneczkę i kawałek deski. Tak powstały dwa drobiazgi :



Ozdobna zawieszka na szafę lub drzwi garderoby , głosząca świętą prawdę : nie ciuchów za dużo , tylko szafa za mała ;)



Skrzyneczka na nasiona.

8 komentarzy:

  1. Jejku, jak u Ciebie pięknie...
    Biel, i te cudne dekoracje.
    Zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bossskie! Zdolniacha z Ciebie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Piekne, takie jak lubie, ale chyba nie od reki malowane, co?;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jasne , że nie od ręki , szablony pomogły :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mile dla oka, tylko moze troche trzeba popracowac nad liternictwem :)
    no i dlaczego po angielsku ? czyzby slowo "nasiona" zle sie kojarzylo?
    uklony

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne:)lubię takie szablonowe wytwory:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Hano , ciesze sie , ze mnie odwiedzilas :)
    Leloop, na pewno musze popracowac nad liternictwem , choc koslawe literki na tabliczce to efekt zamierzony .Dlaczego po ang.? Bo krocej , "nasiona" byloby za blisko wzorkow .

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne. Beniu, jak ja Ci zazdroszczę talentu.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze komentarze :)