"Jak się sypie to wszystko po kolei", "Po burzy zawsze wychodzi słońce" - te dwa powiedzenia doskonale oddają ostatnie pół roku mojego życia . Słońce już wyszło i świeci w każdej sferze mojego życia ;) Nawet już nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam tak szczęśliwa , pełna werwy i entuzjazmu.
Czeka mnie masa pracy , muszę sprostać nowym wyzwaniom ale jakoś się nie boję :)
Zaczynam nowe życie i wiecie co? póki co bardzo mi się ono podoba !

Wszystkiego dobrego w nowym rozdziale życia :))
OdpowiedzUsuńDomek słodki i na pewno będziesz w nim szczęśliwa, bo sama tego bardzo pragniesz...
Bardzo cieszę się czytając Twoje radosne słowa, bo zasłużyłaś na same słoneczne dni.
Jak w nowym miejscu odnalazły się Nadża i Faiza?
Gratuluję!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta Twoja nowa chatka...
Do roboty, do roboty! Bo już się nie mogę doczekać, kiedy zobaczę skutki!
OdpowiedzUsuńI ja się cieszę i z Twojego humoru i zapału ale i z perspektywy nowych wpisów okraszonych zdjęciami ślicznej chatki :)
OdpowiedzUsuńja rowniez zycze powodzenia i niegasnacego optymizmu :)))
OdpowiedzUsuńTwoje nowe miejsce wyglada bardzo gościnnie, ciekawie i zachęca do odwiedzin.Pozwól ,że będę tu zaglądać często i cieszyć sie wraz z Tobą Twoją radością.Coś mi się wydaje,że rodzi się miejsce niezwykłe.Powodzenia i nieustannej radości.
OdpowiedzUsuńBernadku domek wspaniały! Gratuluję i życzę wszystkiego w nim (i nie tylko) dobrego!
OdpowiedzUsuńKażdego dnia zaglądałam na Twój blog wyczekująco nowego postu:) Ciesze się bardzo, Twój domek jest przepiękny i oczywiście czekam na kolejne posty. Pozdrawiam i przesyłam pozytywne fluidy
OdpowiedzUsuńOlivka
bardzo się cieszę, że dobry nastrój nareszcie powrócił :) gratuluje i czekam na wyniki tej werwy i entuzjazmu :)
OdpowiedzUsuńegoistycznie "powiem", ze juz nie mogłam się doczekać Tweojego nowego domku, fantastycznych pomysłów i ich realizacji :)) a tak na poważnie, to naprawdę fajnie że jesteś, że masz dobry humor, jesteś pełna zapału, radosna :))))
OdpowiedzUsuńWszystkego najlepszego na nowej drodze życia:)))Jestem pełna podziwu i uznania dla Ciebie ,że potrafiłaś się podnieść po takich przejściach.Jesteś silną i zaradną kobietką.Niech to słoneczko nad Tobą nigdy nie zgaśnie.
OdpowiedzUsuńI ja sie ciesze z Twojego szczescia ,,,, jestes wspaniala i silna kobieta i tak trzymaj ,,,, pozdrawiam serdecznie .Dagmara
OdpowiedzUsuńPrzyłączam sie do życzeń! Niech praca wre, ja czekam na efekty.
OdpowiedzUsuńDom ma genialne wejście. Te pale bardzo mi się podobają.
Wyobrazam sobie jaka jestes szczesliwa bo calkiem niedawno to przechodzilam.Nie wazne bylo dla mnie,ze jest stary i ze przez dziesiatki lat bede go remontowac:-)Najwazniejsze,ze jest moj i ze dobrze sie w nim czuje.Tego samego zycze i Tobie!P.S.Wejscie swietne.Wklejaj wiecej fotek:-)
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj naj na nowej drodze!! Jak najwięcej radosnych dni w Twoim nowym domku - obyś czerpała z niego siłę. I działaj Bernadetto;) Ja już nie mogę się doczekać Twoich nowych postów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)))
Wszystkiego najlepszego w nowym domku i nowym życiu! To kiedy parapetówa? ;-) Uściski serdeczne.
OdpowiedzUsuńPiękny domek! Mam nadzieję, że będzie Ci się w nim dobrze, wygodnie i przytulnie mieszkało! I że pokażesz nam, jak się urządziłaś!!
OdpowiedzUsuńW takim razie wszystkiego co najlepsze na tym nowym etapie Twojego zycia! To zawsze bardzo ekscytujace chwile... :)
OdpowiedzUsuńZycze Ci samych radosnych i pododnych dni!!!
Pozdrawiam!
Bernadettko zycze Ci milego mieszkania w nowym domu. Wyglada na miejsce z dusza. Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBeniu, halo! Odezwij się!!
OdpowiedzUsuńCo u Ciebie? Jak urządzasz się?
Pewnie masa zajęć, nowe miejsce, nowe życie - mam nadzieję, że wszystko OKI ;)