poniedziałek, 28 czerwca 2010

Księciuniu i o tym jak krolik zostal psem :)



Po pierwsze strasznie przepraszam kobitki , ktore wygraly candy ...nagrod jeszcze nie wyslalam ...wstyd mi strasznie , wiec bede sie tlumaczyc :
-pudla z przeprowadzki jeszcze do konca nie rozpakowane , nagrody kryja sie w ich czelusciach
- remont mieszkanka , w ktorym bede mieszkac z dzidzia jakis czas , no moze nie remont a proba doprowadzenia mieszkanka do stanu uzywalnosci za pomoca minimalnych srodkow (czyt. kilka puszek farb, okleina meblowa itp) trwal praktycznie do dnia , w ktorym mialam termin porodu.Na szczescie moje madre dziecko laskawie postanowilo poczekac tydzien dluzej , dajac mi czas na porozkladanie gratow i szmatek ;)
- do tego brak internetu - doczekalam sie dzien przed porodem
Prosze Was dziewczyny o wybaczenie , paczuszki wysle w tym tygodniu .

Zaczne sie streszczac , bo nie wiem ile czasu podaruje mi moj Ksieciuniu.
Ogolnie Ksieciuniu wyklul sie 8 dni po terminie dokladnie w dzien na ktory i tak mialam skierowanie do szpitala hahaha.

Adaś ur. 18 czerwca 2010 r 53cm , 3,150 kg, 10 punktow Apgar.



Teraz moim zyciem zawladnely...kupy ...Ksieciuniowe i fretkowe...kupy , cieknace mleko i inne swinstwa dobrze znane Wam drogie mamy odwiedzajace moj blog :)
Miotam sie pomiedzy pieluchami , rozdzierajacymi krzykami Ksieciunia trwajacymi (jak mi sie wydaje) w nieskonczonosc a frecimi corkami pokazujac im , ze sa rownie wazne i kochane co kiedys .Dom zarasta brudem , ja tez ;) jestem wdzieczna za kazda chwile spokoju, mozliwosc ugotowania zupy czy wziecia prysznica :)))




Adas jest naprawde kochanym, madrym i grzecznym dzieckiem , problem polega na tym , ze najchetniej wisialby caly dzien "na cycu" lub po prostu na nim lezal :( Mysle , ze spowodowane jest to nerwami , maluszek troche przezyl w szpitalu , ale widze , ze pomalu zaczynamy dochodzic do porozumienia i z kazdym dniem jest lepiej :)
Bywa naprawde ciezko , ale wystarczy jeden usmiech i spojrzenie ufnych oczu by wiedziec , ze po prostu warto ! :)



Przed porodem udalo mi sie uszyc makatke nad komode , zeby ochronic sciane przed zabrudzeniem , oraz rozek . Ostanio maszyne tknelam dobre 5 lat temu , wiec moje dziela nie sa idealne ;)

Kacik Ksieciunia :)
na podlodze lezy moja zimowa chusta - corki uwielbiaja w niej spac. Ikeowska zaba jakos mi nie pasuje, ale nic innego na razie nie przychodzi mi do glowy a zaba baaardzo praktyczna jest :)
No i ogolnie tak golo troche ...cos na scianach brakuje... literek kolorowych , zdjec...ehhh to pozniej...




Piesek na makatce mial byc krolkiem , ale przez moje watpliwe zdolnosci rysownicze wyszedl przedstawiciel szczekajacych w dodatku z jedym uchem wiekszym od drugiego :)))





Rozek szylo sie ciezko , bo material dosc gruby , do tego 2 warstwy ociepliny , wiec maszyna momentami ledwo dyszala .



Z rozkiem wiaze sie pewna historia . Jakis czas temu bylam wprzeuroczej wypoczynkowej miescowosci w Lake District w muzeum czy raczej "domu bajek " Beatrix Potter. Kiedys ogladalam film z Renee Zellweger i Ewan'em McGregor'em "Miss Potter", zauroczyla mnie ta wrazliwa kobieta i jej cudowny ,basniowy swiat , no i jej sercem malowane ilustracje...jedne z najpiekniejszych jakie w zyciu widzialam . Kiedy wiec zobaczylam "dom Petera Rabbit'a" nie moglam sie oprzec , zaciagnelam tam S. ...wygladalismy troche glupio ;) dookola rodziny z dziecmi a my sami .Pamietam jak siedzac w mini kinie , ogladajac wprowadzenie do swiata B.Potteri patrzac na te szczesliwe rodziny , po raz kolejny pomyslalam , ze ja tak nigdy nie bede , ze nie bede mama i czas najwyzszy sie z tym pogodzic ...miesac pozniej bylam w ciazy :)
Poczatkowo rozek mial byc w stylu makatki , jednak gdy w szperalni zobaczylam nowiutkie zaslony z Peterem Rabbit'em , stwierdzialm , ze to wlasnie piekne kroliczki Beatrix Potter beda otulaly moje male slonce a ja bede mu czytac ksiazke , ktora przywiozlam z miejsca gdzie zegnalam sie z macierzynstwem :)

"Once upone a time there were four little Rabbits, and their names were :
Flopsy , Mopsy, Cotton-tail and Peter ..."



Rozek jest pikowany kolderkowo czyli w duze kwadraty , przyszylam tez pasek , zeby nie trzeba bylo szukac go przy kazdym wiazaniu :)

Czas uciekac , Ksieciunio wzywa :)))

23 komentarze:

  1. Ales Ty szczesliwa,dziewczyno!!!!!!!!!!!!Jak ja bym chciala tych kup,kupek,kupsk i ulewan,nieprzespanych nocy itd itp.Jak ja bardzo bym chciala.Slicznego masz chlopczyka,jak Ci dobrze,ach!Iwona

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodziutki Księciunio!!! Ryski buziaczka ma po tobie :) Będziecie razem na pewno szczęśliwi. Z każdym dniem będzie wam coraz lepiej. Kącik maleństwa jest cudny sama chętnie bym się tam zdrzemnęła. Umiejętności krawieckie dla mnie godne pochwały!!! Wszystko do siebie pasuje a żaba ożywia kącik. Może dodać parę zielonych elementów i będzie super.
    Gratuluję Pięknego synusia.
    Całuski dla was
    Pozdrawiam gorąco
    Nikusia

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczny pakuneczek na ostatnim zdjęciu :)
    a to łóżeczko!!! o rany julek! jest przepiękne!
    i też bym już chciała utonąć w pieluchach :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję cudownego Księciunia :)))
    Kącik zrobiłaś mu śliczny, a rożek mnie zauroczył.
    Życzę najcudowniejszych chwil :))

    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  5. Serdeczne gratulacje! Pamiętam Twoje dylematy wyprawkowe, a dziś, proszę, Księciunio jest już z Tobą :) W najbliższych miesiącach tyle spędzicie razem pięknych chwil! Książkę Beatrix Potter mam tę samą - jest świetnie wydana, te ilustracje, ach... Ja również kupiłam kiedyś moją dla siebie, a już za kilka miesięcy książka zmieni właściciela - i również przejmie ją mały chłopiec :) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cud narodzin ,przecudowny Twój Książę! Moc serdeczności Wam przesyłam ! Jak widać czas do porodu wykorzystałaś maksymalnie , bo kącik synka jest śliczny.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  7. Księciunio w królikach prześliczny - gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już???
    Gratuluję!!! :))
    Cudownie, że już jesteście razem, że możecie cieszyć się sobą :)
    Kącik maluszka jest prześliczny.
    Dużo zdrówka dla Ciebie i Adasia :)
    I jeszcze jedno: mój syn po urodzeniu miał dokładnie te same "parametry": 53cm i 3,150kg :)
    Cieszcie się sobą! :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluje
    Synuś prześliczny a jakie ma gęste włoski.
    Cudo.
    Piękny uszyłaś rozek.
    Kokarda idealnie dopełnia całosci.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Moje gratulacje!!!!! Synek śliczny :)
    Prawdziwy Książę :)
    A rozek super... też bardzo lubię B.Potter, marzy mi się taka filiżanka z jej rysunkiem :)

    Życzę Ci jak najwiecej czasu na wypoczynek, bo Ci się należy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Sama jestem zaskoczona, ze to już, jak ten czas leciiii ;) Moja droga gratulacje!!! :) Księciunio jest przeuroczy!!! :) Bądź szczęśliwa! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kochana, księciunia podziwiałam już wcześniej, ale brak internetu niestety sprawił,że nie mogłam pisać:( Cudni jesteście!!!!Pierwsza fotka urocza- pozdrawiam Was cieplutko i zyczę samych słonecznych i pięknych dni!

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratulacje serdeczne!

    Ksieciunio uroczy i kacik bardzo ladnie urzadzilas:).

    Pozdrowienia i wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratulacje!!!!
    Księciuniu cudowny i słodki! :))

    Rożek świetny, na pewno synusiowi cudownie się w nim śpi ;))

    Pozdrawiam Was ciepło

    OdpowiedzUsuń
  15. GRATULUJE Sliczna dzidzia.::)) Piekny kacik.niemowlaczka a koszyczek do spania oryginalny i niepowtarzalny czesto u mlodych mam...sama o takim marzylam dla synusia a niestety wybralam duze lozeczko ktore zagracilo pol pokoju a potem i tak synus w nim nie spał ::))
    DZIEN PO DNIU WSZYSTKO SOBIE ULOZYSZ I ZORGANIZUJESZ...BEDZIE DOBRZE POCZATKI ZAWSZE CIEZKIE....
    WSZYSTKIEGO DOBREGO

    OdpowiedzUsuń
  16. No tom przegapiła. Spóźnione ogrrromne gratulacje, sciski i całuski dla z pewnością zmęczonej mamy i cudnego Adama!

    OdpowiedzUsuń
  17. sielsko-anielsko.blogspot.com5 lipca 2010 16:33

    Gratulacje!
    Księciunio cudny, niech zdrowo rośnie! I udał Ci się ten kącik dzidziowy, a jak dodasz jeszcze troszkę drobiazgów, będzie faktycznie przytulniej...życzę wytrwałości w tym "niemowlęcym" okresie, ciesz się każdą chwilą, bo zanim się obejrzysz Adaś będzie już dużym chłopakiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Słyszałam od Eli że to już!!!
    Gratulacje!
    Śliczny Chłopiec. Śliczny!
    Nie wierzę, że znowu się przeprowadziłaś :D
    Jesteś lepsza niż ja :D
    Dużo zdrowia dla Was :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Księciunio Adaś niezwykle cudaśny!!!
    Cały do schrupania!!! Oczywiście w przenośni :o)
    Moje gratulacje!!!
    Kącik stworzyłaś śliczny i niezwykle przytulny
    A rożek szczególnie z jego zawartością UROCZY!!!
    Pozdrawiam Was serdecznie i jeśli Księciunio pozwoli to zapraszam do siebie :o) Wierna podglądaczka

    OdpowiedzUsuń
  20. spóźnione, ale WIELKIE gratulacje !!! dużo sił, czasu i radości z Adasia - imiennika moje 7-miesięczniaka ;)
    p.s. makatka super, rożek też, a Beatrix uwielbiamy razem ze starszym synkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bernadetko jak mnie zaskoczyłaś, że to już.... Gratulacje wielkie- ja sama już tak pochłonięta moim Księciuniem,że głowy i czasu do zaglądania na blogi coraz mniej za to atrakcji i radości w życiu z nim coraz więcej i tak z każdym miesiącem czego i Tobie i Ksieciuniowi życzę i czego jestem pewna bo po prostu dziecko zmienia najbanalniejszą prozę życia w cudowne dni. Twój Mały ma przeuroczą buźkę i czuprynkę, niemowlęta bywają różne gdy chodzi o wygląd twarzy po porodzie, mój nie zachwycał, no szczera jestem natomiast z każdym miesiącem metamorfoza jego rysów jest tak niesamowita i muszę podkreślić słowo niesamowita a jego buźka tak cudnieje w oczach,że myślę sobie co to będzie w kolejnych miesiącach, dla mnie to już samo piękno.I Twój skoro tak ładny już to będzie tylko cudniał z dnia na dzień.Fantastycznie się to obserwuje jak się młody człowiek rozwija.
    Poza tym moim wywodem to bardzo, bardzo podoba mi się ten rożek dzieło pracy rąk Twoich:) jest tak urokliwy i tak pasuje do skarbu, który otula.

    OdpowiedzUsuń
  22. Moja droga! Adaś cudny i dokładnie 10 dni młodszy od mojego Jaśka. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  23. gratuluję serdecznie!piękny rożek a Moses basket wygląda pięknie w aranżacji kącika dla maleństwa:) mam nadzieję,że często się wylegujecie w ogrodzie i odpoczywacie sobie spokojnie:)
    życzę cudownych przygód z Adasiem!
    Just

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze komentarze :)