sobota, 17 marca 2012

Chleb pszenny na zakwasie



Ten chleb był moim pierwszym zakwasowcem upieczonym po ponad 2 letniej przerwie i nastawieniu nowego zakwasu . Piekłam go dwa razy,  ale już po pierwszym wiedziałam , że ten przepis na stałe wejdzie do mojego chlebowego repertuaru (raz nadałam mu kształt okrągły , raz owalny.Owalny był pieczony bez a okrągły z kamieniem do pieczenia chleba i pizzy ),. W sam raz kwaśny i odpowiednio słony ( za Samantą zwiększyłam ilość soli ), dzięki użyciu zakwasu żytniego smakuje jak wiejski chleb mieszany :) Moje bochenki wydają mi się mniej wyrośnięte niż Samanty , być może przyczyną jest zbyt wysoka temp. w moim mieszkaniu i tym samym zbyt sucha mąka (podstawowy błąd : zamiast dosypywać mąkę stopniowo , dążąc do uzyskania odpowiednio wilgotnego ciasta  , wsypałam całą od razu ), ale smak chleba i tak jest po prostu rewelacyjny :)








Przepis podany przez Samantę na forum cincin .

"Najlepiej wieczorem mieszamy
* 100 ml zakwasu z mąki żytniej białej (Iza miała z ciemnej)
* 150 g mąki pszennej typ 500
* 150 g/ml wody

Pozostawiamy na noc (około 11 godzin).

Po tym czasie dodajemy:
* 300 g mąki pszennej typ 500
* 100 g/ml wody

Wyrabiamy co najmniej 10 minut i pozostawiamy pod przykryciem 5 godzin (ciasto powinno mieć konsystencję stabilnej kuli). U mnie po 4 godzinach zaczynało uciekać z miski

Po tym czasie dodajemy:
* 400 g mąki pszennej typ 500
* 200 g/ml wody + mleko niesłodzone skondensowane z puszki, pół na pół ( Iza dała samą wodę i ja też)
* sól (Iza dała 1/2 dużej łyżki, ja daje dużą łyżkę z czubkiem )

Wyrabiamy dosyć długo na koniec dodając odrobinę oliwy (Iza dała 1 dużą łyżkę i ja też).
Formujemy kulę i zostawiamy pod przykryciem na 1 i 1/2 godziny. Wyjmujemy ciasto na blat, rozpłaszczamy na placek aby odgazować i ponownie formujemy kulę. Po następnej 1 i 1/2 godzinie powtarzamy to samo i teraz zostawiamy na 2 godziny .Smarujemy (np.roztrzepanym jajkiem), nacinamy i jeśli chcemy to posypujemy ziarnami. Pieczemy na dobrze rozgrzanym kamieniu w temperaturze 250'C.Po 15 minutach (u Izy po 10) obniżamy do 200'C i pieczemy jeszcze 20-25 minut. Jeśli chleb będzie się za szybko rumienił, to można go przykryć papierem lub folią aluminiową."

2 komentarze:

  1. Wygląda baaaardzo smakowicie - za mną też taki chlebek chodzi, więc chyba muszę się wziąć za pierwszy zakwas:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Więc do dzieła :) zakwas nie taki straszny jak się wydaje ;) Polecam blog o chlebach Liski , Tatter oraz forum cincin , znajdziesz tam mnóstwo porad :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze komentarze :)