niedziela, 26 września 2010

Konkurs

Firma Philips zaprosila mnie do udzialu w akcji "Czas na zmiane" polaczonej z konkursem w ktorym mozecie wygrac zelazko Philips GC4730




O konkursie :

Wystarczy , ze do dnia 3.10.2010 opiszecie kreatywnie ikone mody z czasow kiedy ostatnim razem kupowalyscie zelazko .
Opis nalezy zamiescic w komentarzach pod tym postem.
Po zakonczeniu konkursu , wylonie zwyciezce a firma Philips wysle do Was nagrode , ktora jest zelazko
Philips GC4730 :)
UWAGA !!!Uczestnictwo w konkursie oznacza , ze zapoznalyscie sie i akceptujecie regulamin znajdujacy sie TUTAJ


Akcja firmy Philips "Czas na zmiane":

Żelazko, podobnie jak każde urządzenie, ma swój okres przydatności. Kiedy odmówi już ono współpracy, warto zamienić stare na nowe. Dlaczego? Oto 5 praktycznych powodów:
1. Po 5 latach używania żelazko jest o połowę mniej wydajne niż na początku
2. Kamień osadzający się wewnątrz żelazka zmniejsza ilość wytwarzanej pary
3. Osad z kamienia pozostawia ślady na ubraniach
4. Nieprzywierająca stopa żelazka zużywa się z upływem czasu
5. Prasowanie trwa coraz dłużej


Szczególnie teraz warto pomyśleć nad wymianą żelazka na nowe, ponieważ Philips oferuje atrakcyjne zniżki od 30 do aż 100zł. Żelazka objęte promocją:
--> zwrot 100zł: GC9140, GC9040, GC8420, GC8460, GC7422, GC7320
--> zwrot 50zł: GC6450, GC6440, GC6430, GC6410, GC4740, GC4730, GC4721, GC4720, GC4710,GC4640, GC4630, GC4625, GC4621, GC4620, GC4610, GC4491, GC4490, nowa seria Azur GC4870, GC4860, GC4850
--> zwrot 30zł: GC3660, GC3640, GC3630, GC4410, GC3320

Aby otrzymać zwrot określonej kwoty wystarczy jedynie w terminie od dnia 6 sierpnia 2010 r. do dnia 29 października 2010 r. (decyduje data stempla pocztowego), ale nie później niż 14 dni od daty zakupu żelazka Philips, przesłać na adres: Promocja Philips, skr. 34, 01-680 Warszawa 14 kopię dowodu zakupu wraz kodem kreskowym wyciętym z opakowania żelazka Philips oraz prawidłowo wypełnionym kuponem (dostepnym np na stronie internetowej Philips www.philips.pl/zelazka)




22 komentarze:

  1. W czasach kiedy ostatni raz kupowałam żelazko sama byłam swoją ikoną mody. 7 lat temu byłam piękną panną młodą i sama wyznaczałam sobie style i trendy. Uwielbiałam nosić spódnice na spodnie, trampki do eleganckich sukienek, kalosze w kwiatki na gołe nogi. Wełniany beret latem. Wtedy to było szaleństwo, ludzie patrzyli się przedziwnie czasem a ja się czułam sama dla siebie ikoną mody;]
    P.S. Po 7 latach to się "zrobiło" modne, a ja dalej mknę pod prąd i sama sobie wyznaczam styl.
    P.S. 2. Żelazko jest moim nieodłącznym atrybutem bo prasuję codziennie no i w zasadzie wszystko. A moje po 7 latach już ledwo zipie;]

    OdpowiedzUsuń
  2. coż za czasów żelazka moich rodziców standardowo była Sarah Jessica Parker, ale w tedy jeszcze mialam zakaz oglądania seksu.. bowiem za młoda i mogło to skalac moją delikatną psychike... dziś dzień juz wiem, ze 10 lat temu ubierałyśmy sie bardzo podobnie ja zakładałam wszystko co bylo w szafie nie bacząc na kolorystyczne powiązania, kształt czy fason .. moglam zalożyc wszystko i wygladałam podobnie dziwnie, a jednak coś odrózniało mnie od Sarah Jessica Parker ... cena:0 potrzebuje zelazka bardzo! bo swojego nie posiadam:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ż-Żeby kupić sobie żelazko udałam się do nowo otwartego wielkiego sklepu RTV
    E-Elektronika zniewalała, zachęcała
    L-Lecz ja niestety wybrała żelazko nie najdroższe , ale takie pośrednie
    A-A jednak to ono działa ponad 10 lat
    Z-Zawsze działa , nie ma z nim problemów
    K-Kupione do nowego upragnionego mieszkania w końcu w dużym mieście
    O-Ot i cała historia mojego historycznego żelazka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdy ja kupowałam ostatnie żelazko ikoną był Limahl http://www.youtube.com/watch?v=mS6fYjdkbSg.
    Słuchałam wtedy jego muzyki i facet wydawał mi się modnie ubrany
    .Temat przewodni filmu"Niekończącej się opowieści" jego autorstwa (http://www.youtube.com/watch?v=3khTntOxX-k)nuciłam długo.Teraz z perspektywy czasu śmieszy mnie ówczesna moda tak samo jak pewien Rosjanin usiłujący założyć spodnie myśląc,że to koszula http://www.youtube.com/watch?v=iGGqmLZhchk&feature=player_embedded.Zakup ostatniego żelazka pamiętam dokładnie,bo mieszkaliśmy wtedy u teściów i mój narzeczony robił altankę teściom.Gdy mieliśmy jechać po żelazko wszedł na gwóźdź,przebił sobie stopę,buty miały cienka podeszwę.Pojechaliśmy do lekarza,opatrzył stopę.Narzeczony kulał,ale lekarz pozwolił chodzić powoli, więc udaliśmy się do sklepu.Po zakupie żelazka,wysiadamy przed domem teściów i narzeczony drugą stopą wszedł w następny gwóźdź.Znów do lekarza,który dostał ataku śmiechu jak zobaczył tego samego pacjenta z taka sama raną.Teraz się z tego śmiejemy.
    nick:frank
    email:frank.easy@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyznaję, że do "filipsa" mam słabość. Żelazko które kupiliśy sobie po ślubie (to tak ze 13 lat temu), przetrwało prawie 10 lat używane w domu i nadal służy nam w letnim domku, bo już nie pluje i nie puszcza pary, ale grzeje. Tak więc jak trzeba coś przeprasować jak znalazł.

    A co było wówczas ikoną mody? Jesoooo za diabła nie pamiętam, ja zawsze szłam własną drogą....

    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. W czasach gdy ja kupowałam ostatnio żelazko ikoną mody była i mam nadzieję nadal jest pani Małgosia Kożuchowska .Pani Małgosia zawsze jest perfekcyjnie ubrana a jej dodatki perfekcyjnie dopasowane.Pani Małgosia nawet w skromnym stroju wygląda idealnie i dlatego mnie inspiruje bo ja cenie sobie elegancję, prostotę połączoną z odrobiną ekstrawagancji i wyrafinowania.Podobnie jak pani Małgosia staram się zawsze perfekcyjnie wyglądać i tak dobierać buty czy biżuterię by tworzyły z strojem całość bo w myśl przysłowia jak cie widzą tak o tobie myślą a przy okazji stram się mieć zawsze perfekcyjnie wyprasowane ubranie.Pani Małgosia to najlepsza ikona mody -stylowa a przy tym naturana i kobieca

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdy ja kupowałem żelazko to ikoną mody była i jest aktorka Magdalena Cielecka.Piękna kobieta,zawsze ubrana z klasą.Wspaniała aktorka aktualnie Nowego Teatru,nie bojąca się odważnych i trudnych ról.Jest dla mnie ikoną nie tylko ze ze względu na styl ubierania,ale również za to co robi w teatrze(rewelacyjny Dybuk).

    OdpowiedzUsuń
  9. jestem autorem wcześniejszego wpisu
    prawdziwyclint@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedy ja kupowałam żelazko (a było to bodajże w 1997 roku) ikoną stylu (dla mnie) była Izabella Trojanowska. W tych czasach namiętnie oglądałam (i nadal oglądam) serial Klan, w któym pani Iza gra. Ach, to były czasy ;). Szczególnie podobała mi się fryzura pani Izy i jej doskonała biżuteria.

    aleksandrachorzow@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. gdy ostatnie żelazko pojawiło się w mojej rodzinie ja byłam nastolatką i wprowadzaliśmy się do nowego domu. Wtedy na scenie mody pojawił sieę Mc Hammer z tym,i swoimi błyszczącymi spodniami z krokiem w kolanach i Dr Alban w w lateksowym kombinezonie (chyba nie miał żelazka bo nosił stroje, których się nie prasuje). Era koloru ;))) i szkolnych mundurków zakładanych na ważne uroczystości. to czas kiedy do imieniny u cioci wkładało się białą wyprasowana bluzkę, spódnicę za kolano i dziwne buty na płaskim obcasie. Prasowania było dużo ale tylko w pewnych odstępach czasu

    usherka1981@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. W czasach kiedy ja kupowałam pierwsze i ostatnie żelazko ikoną mody musiała być Jane czyli kobieta Tarzana. Była dość skąpo ubrana więc i żelazko nie było jej potrzebne. W dzisiejszych czasach moje żelazko mogłoby służyć co najwyżej jako przycisk do papieru, natomiast Jane mogłaby go używać jako prymitywnego lusterka (a i to nie sądzę gdyż żelazko już od dawna nie błyszczy). Cóż, może chociaż do otwierania kokosów się nadawało :D

    Jakiś tydzień temu zaręczyłam się ze swoim chłopakiem więc czasem przydałoby mu się wyprasować koszulę przy użyciu czegoś bardziej nowoczesnego :)

    kasiandra666@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Żelazko stare kupowałam,
    w czasach starych, ale zacnych,
    mnóstwo grosików na nie wydałam,
    do wnętrza pomieszczeń własnych.
    Wśród portretów i obrazów,
    damy i królowie w każdym pokoju,
    Rozglądam się i szukam - staję w przedpokoju,
    i już wiem!
    królową tamtych czasów była Pani w kiczowatym stroju.
    Blond kobieta, dziewica, jak wskazuje nazwa jej zespołu
    Różowy - kolor jej ulubiony,
    Pamiętam! - nienawidzą jej wszystkie żony!
    Mężowie patrzą w jedną tylko stronę,
    a ona wciąż, do dziś dnia nosi koronę.
    Kto zgadnie, kto odgadnie,
    kiedy, żem ja kupiła to żelazko ładne?
    Odpowiedź prosta jest,
    to był jeszcze poprzedni wiek!

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedy ja kupowałam żelazko na topie był David Beckham.Czy był Ikoną mody? Właściwie tak,bo razem ze swoją żoną Victorią tworzyli najlepiej ubraną parę.Wszystkie ciuchy mieli idealnie wyprasowane :) Moje żelazko niestety nie przetrwało próby czasu i jest już w rozsypce........

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedy moje zelazko zostało kupione ikoną mody była dla mnie mama - trwała typu baran, opaska, kolorowe getry, żółte plastikowe klipsy i watowane ramiona, to były czasy aerobicu i Jane Fondy - możecie mi wierzyć, że do żelazka podchodzę z należnym jego wiekowi szacunkiem i ostrożnością...

    OdpowiedzUsuń
  17. Ostatnim razem kupowałam żelazko (nomen omen Philipsa ;)) w czasach, gdy na wybiegach prym wiodły piękne supermodelki Kate Moss, Claudia Schiffer, Linda Evangelista, Christy Turlington, Naomi Campbell czy Karen Mulder, w kinach zachwycała wszystkich seksowna Sharon Stone w “Nagim instynkcie” oraz intrygująca Uma Thurman w “Pulp Fiction”, w telewizji największą popularnością cieszył się serial “Przyjaciele”, na ekranach komputerów królowała Lara Croft w stroju Alexandra McQueena , a na scenie światowego popu pojawił się zespół The Spice Girl... Zwariowane lata 90. to nie tylko czas moich pierwszych modowych fascynacji, ale również pierwszych życiowych decyzji. Do drugiej grupy zaliczam m.in. wybór męża oraz... żelazka ;) Jeżeli zaś chodzi o ikonę mody, to dla mnie była nią wówczas (i pozostała do dzisiaj) Jennifer Aniston, czyli serialowa Rachel z serialu “Przyjaciele”. Jej sposób ubierania oraz fryzury budziły mój niekwestionowany zachwyt! Ileż to razy prosiłam mojego fryzjera, by ściął mi włosy “na Rachel”, a ten z pobłażliwym uśmiechem spełniał tę prośbę. Problemy zaczynały się, gdy w domu musiałam je samodzielnie wymodelować... Niestety, nad moim wizerunkiem nie czuwał sztab stylistów, ale starałam się jednak jak mogłam. Oglądając “Przyjaciół” wychwytywałam każdy strój, w jakim na ekranie pojawiała się Jennifer Aniston i próbowałam go - mniej lub bardziej umiejętnie - naśladować. A kiedy aktorka pod koniec lat 90. zaczęła pojawiać się w towarzystwie boskiego Brada Pitta... emocje sięgnęły zenitu! Co prawda, moje żelazko przeszło próbę czasu nieco lepiej niż związek Jennifer i Brada, ale i tak jestem zdania, że tak jak zmienia się moda, tak samo od czasu do czasu warto wymienić żelazko na nowszy model ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Gdy kupowałam żelazko to mody ikoną
    była kobieta z urodą dla wielu niedoścignioną.
    Za każdym razem promienieje świeżością,
    zachwyca zarówno elegancją jak i naturalnością.
    Fasony, materiały i zestawienia ubrań ma dobrze przemyślane,
    fryzury i dodatki świetnie dobrane.
    Jest symbolem wyrafinowania i tajemniczości
    oraz luksusu pozbawionego krzykliwości.
    Nie podąża szaleńczo za zmieniającymi się trendami
    lecz spokojnie zajmuje się swoimi sprawami,
    bo jest to kompozytorka, autorka tekstów piosenek, żona, matka, pianistka,
    a przede wszystkim świetna wokalistka,
    nigdy nie robiła wokół siebie zbędnych szopek,
    ta ikona to Anna Maria Jopek.

    OdpowiedzUsuń
  19. Bóg stworzył kobietę, której urok nie był zmierzalny w żadnych istniejących skalach, w latach 50 i 60. XX wieku mogłaby nim przystroić całe pola elizejskie i przyćmić sławą wieże Eiffla. Elegancka i wykwintna. Najsmaczniejszy crystal, uderzała do głowy, wywracała poglądy Francuzów do góry nogami, gdy ją widzieli połykali żaby w całości, jej styl wykształtowany, ona z ciałem ponadboskim. W stroju pensjonariuszki wywołała rewolucję seksualną, w ubiorze Bogini rzuciła Europę na kolana. Jak najstarsze cenne wino, im pozniej tym jej kwintesensja intensywniej rozkwitała.Brigitte Bardot, to ona sprawiła, że kupiłam ostatnie (jak dotąd) w moim życiu żelazko. Nie muszę prasować swoich poglądów, bo dla mnie jej ikona przetrwała do dzisiaj w nienaruszonej,doskonałej, człowieczej formie.

    mail: najnana@interia.pl
    nick: Marisa

    OdpowiedzUsuń
  20. Nasze żelazko zostało kupione 3 lata temu. Przy zakupie kierowaliśmy się następującymi rzeczami:
    - cena
    - kolor (tak !)
    - koniecznie parowe
    - długi kabel
    - więcej nie pamiętam ...

    W sklepie rtv spędziliśmy ponad godzinę, aby kupić żelazko :D
    Nowe, lepsze - szybsze - bardzo by nam się przydało.

    OdpowiedzUsuń
  21. Nasze żelazko zostało kupione 3 lata temu. Przy zakupie kierowaliśmy się następującymi rzeczami:
    - cena
    - kolor (tak !)
    - koniecznie parowe
    - długi kabel
    - więcej nie pamiętam ...

    W sklepie rtv spędziliśmy ponad godzinę, aby kupić żelazko :D
    Nowe, lepsze - szybsze - bardzo by nam się przydał :)

    egein@tlen.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. Żelazko kupowałem wiele lat temu :)
    Ikona mody z moich czasów, czyli czasów zakupu żelazka jest następująca...
    Najpierw żelazko musiało być w sklepie, targu, rynku, aby je kupić, bo wówczas nie było to takie proste jak dziś. Trendem było żelazko ciężkie, z elementami srebrnymi, a hitem był dokręcany do góry baniaczek na wodę...
    Żelazko nadal działa, wygląd ma mniej elegancki niż żelazka philips ;)

    Seba
    bastian2@tlen.pl

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze komentarze :)